Aktualności

DESTRUKCJA CZASU JEST DESTRUKCJĄ ŻYCIA. Jak zwolnić?

DESTRUKCJA CZASU JEST DESTRUKCJĄ ŻYCIA. Jak zwolnić?

12 czerwca, 2013 0 komentarzy

The destruction of time is literally the destruction of life.
Jacob Needleman

Czemu czas zanika we współczesnym świecie?
Czemu tak często mówimy „Nie mam na nic czasu?”
Co tak naprawdę robimy z naszym czasem?

Jak mam czas to leżę i odpoczywam, a jak nie mam czasu to tylko leżę.

CHWILA REFLEKSJI – DLACZEGO KONIEC?

Dlaczego upadła cywilizacja Khmerów?

„Imperium Angkor. Wielki system wodny był cudem sztuki inżynierskiej, a jego pouczająca historia mówi o tym, jak technika pokonała samą siebie.

U szczytu rozwoju w XIII wieku stolica imperium Khmerów była najrozleglejszym kompleksem miejskim na świecie. Posługując się obrazowaniem radarowym naukowcy stwierdzili, że Wielki Angor zajmował obszar 1 000km·, czyli dwa razy tyle co Warszawa i miał aż 750tys. mieszkańców. Większość z nich była rolnikami uprawiającymi ryż i robotnikami pracującymi na gigantycznej mozaice pól. W centrum być może 40 tys. ludzi (zarówno elity, jak i chłopi) żyło w obrębie murów Angkor Thum, gdzie na 9km² znajdowały się świątynie i pałac królewski. Chociaż pora deszczowa niosła zwykle obfitość wody, możliwość jej magazynowania w wielkich zbiornikach zwanych barajami i umiejętność kontrolowania przepływu dawała Angkorowi przewagę w okresie suszy i powodzi. Jednak konstrukcje te wymagały stałego nadzoru i napraw. Gdy system hydrauliczny przestał funkcjonować, skończyła się potęga Angkor.”

Źródło: National Geographic, sierpień 2009

SKOMPLIKOWANE SYSTEMY – DESTRUKACJA CZASU

Jeżeli to nie ja jestem odpowiedzialna za uproszczanie globalnego systemu, to zapewne ja jestem odpowiedzialna za uproszczanie rzeczywistości mojej najbliższej. Poprzez redukowanie chaosu wokół, jak włączony ciągle telewizor, radio, nieograniczona ilość maili, zbyt długie przesiadywania na portalach społecznościowych. Karty rabatowe, lojalnościowe, informacje o 50% rabatach z sieci handlowych to wszystko informacje, które zajmują umysł każdego z nas. Poprzez nasze zachowania wpływamy na zachowania innych, którzy dostarczają nam coraz bardziej skomplikowanych procedur, a do nich należą też systemy lojalnościowe, rabatowe, czy dodatkowe 34 funkcje w telefonie komórkowym.

Gdy upraszczamy rzeczywistość, daje to nam poczucie wolności, a ona otwiera nasze oczy na nas samych i drugiego człowieka, na nasze głębsze potrzeby i pragnienia. Gdy zwalniamy – mamy czas, aby rozejrzeć się wokół, spojrzeć uważnie przez okno i zanotować szczegóły, które widzimy. Gdy znajdujemy czas na „nicnierobienie” – uruchamia się w nas „umysł intuicyjny”, który uaktywnia się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy nic nie robimy.

Upraszczajmy rzeczywistość,
a może system, który stworzyliśmy
nie obróci się przeciwko nam.

ZAPLĄTANI – BY NIE ZNALEŹĆ SIĘ U SCHYŁKU EPOKI.

„Podobne zjawiska rzeczywiście chyba świadczą o tym, że znaleźliśmy się u schyłku epoki, w czasie, który tym się tylko odznacza, że przyspieszone rozprzestrzenianie się coraz bardziej wymyślnych technik staje się pewnego rodzaju przymusem. W dziedzinie przekazów wizualnych żyjemy już – w Polsce to się dopiero zaczyna, ale w krajach Europy Zachodniej i w Ameryce idzie pełną parą – pod ciśnieniem wytwórców tak zwanej digitalnej, czyli cyfrowej telewizji. Odbiorcy się bronią, bo uważają, że rozdzielczość w telewizorze dobrej klasy jest zupełnie wystarczająca. Sam taki telewizor widziałem, ale gdyby ktoś mi go przyniósł, powiedziałbym: dziękuję, a czterystu programów ani nie zdołam obejrzeć, ani nie mam najmniejszej na to ochoty”.

„Świat na krawędzi” ze Stanisławem Lemem rozmawia Tomasz Fiałkowski.
Wydawnictwo Literackie. Kraków 2000

Możliwe, iż upraszczanie rzeczywistości wokoło nas jest jednym ze sposobów na to byśmy nie ulegli presji maszyny, którą sami stworzyliśmy, by nie przejęła ona nad nami kontroli, by nie stała się rzeczywistością historia z powieści Stanisława Lema z 1964 roku Niezwyciężony” – gdzie maszyna stworzona przez człowieka przejęła na jego światem kontrolę….

BY NIE ZNALEŹĆ SIĘ U SCHYŁKU EPOKI – UPRASZCZAJ I NAUCZ SIĘ NIC NIE ROBIĆ, A TWÓJ UMYSŁ I INTUICJA NA TYM ZYSKAJĄ.

António Rosa Damásio, profesor neurologii behawioralnej na University of Southern California, kandydat do Nagrody Nobla, autor książki  „Błąd Kartezjusza”, stworzył hipotezę markerów somatycznych, czyli informacji płynących z naszego ciała, docierających do brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej, która pomaga podejmować decyzje. Jest nam bardzo trudno odbierać te sygnały w natłoku naszego otoczenia. Aby odbierać informacje potrzebujemy wyciszenia i odcięcia się od ciągle napływających bodźców. My tych sygnałów nie słyszymy, ponieważ jest zbyt dużo zamieszania wokół nas, a my robimy niewiele aby ten „hałas” ograniczyć. Hałas to także skomplikowaność, która nas otacza.

„Słuchanie własnego żołądka w dobie racjonalności i lotów kosmicznych uważane jest za mistycyzm lub romantyczną naiwność. A szkoda. Aby wsłuchać się we własne ciało, trzeba się na nim skoncentrować, kontemplować zachodzące w nim zmiany. Spowolnić tempo funkcjonowania. Usiąść, wyciszyć się. A nasza cywilizacja temu nie sprzyja. To, do czego dochodzi Damásio dzięki gigantycznym nakładom finansowym i aparaturze, o której istnieniu wiedzą jedynie ludzie z NASA, znane jest od setek, jeśli nie tysięcy lat. W wielu religiach podkreślana jest moc medytacji, wsłuchiwania się w to, co nasze ciało, nasz wewnętrzny głos ma do powiedzenia. Nagle świat Zachodu za pomocą dużych pieniędzy i wytężonej pracy dochodzi do tego, co zostało już dawno temu odkryte na Wschodzie. Tylko nie w sposób naukowy, a zatem niezgodny z naszym kartezjańskim standardem metodologicznym.”

Fragment wywiadu z prof. Rafałem Ohme z 3 lutego 2012 roku na Interia.pl

Autor: Dorota Jaślan

Brak komentarzy

Przejdz do rozmowy

Brak komentarzy!

Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.

<