Oszczędzanie czy pożyczanie? Planuj swoje wydatki z głową
4 listopada, 2014 0 komentarzyZapanowanie nad budżetem domowym to nie lada wyzwanie – gospodarstwo domowe jest jak małe rodzinne przedsiębiorstwo, gdzie należy planować wydatki, podejmować decyzje co do zakupów bieżących i okazjonalnych, w rozsądny sposób szukać oszczędności, a niekiedy też zaciągnąć pożyczkę.
Podobnie jak w firmie, w zarządzaniu finansami domowymi nie należy popadać w skrajności – ani zbyt duża rozrzutność, ani też ciągłe oszczędzanie graniczące ze skąpstwem nie wyjdą domownikom na dobre. Jak więc w rozsądny sposób planować wydatki? Na czym oszczędzać, a kiedy zdecydować się na dodatkową pomoc finansową?
Na czym i jak warto oszczędzać?
Nie ma sensu oszczędzanie okupione skąpieniem pieniędzy na podstawowe potrzeby (np. kupowanie tańszej, ale gorszej jakościowo żywności, rezygnacja z leków itp.). Takie zachowanie nie tylko obniża jakość codziennego życia, ale przyczynia się też do powstawania frustracji wywołanych potrzebą kupienia sobie czegoś (nawet tzw. „małej przyjemności”) i hamowaniem jej przez „głos rozsądku” przypominający o ciągłej konieczności oszczędzania. Z badania „Oszczędnościowy Barometr” przeprowadzonego przez Millward Brown SMG/KRC wynika, że aż 81% ankietowanych jest zdania, iż chodzi nie o to, by pieniądze bez celu gromadzić, ale by je rozważnie wydawać (źródło: http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/675085.html).
Oszczędnych kuszą różnego rodzaju promocje – warto z nich korzystać, ale w granicach rozsądku, aby w efekcie nie wydać kwoty znacznie większej niż ta, którą przeznaczyliśmy na zakupy. Natomiast rozważne korzystanie z sezonowych wyprzedaży, promocji, programów lojalnościowych czy zakupów grupowych umożliwi nam kupienie wielu rzeczy po bardzo atrakcyjnych cenach.
Na zakupy warto chodzić z listą i starać się jej trzymać. Taki spis najbardziej potrzebnych rzeczy w domu pohamuje zachłanny wzrok konsumenta wybierającego produkty w gąszczach supermarketowych uliczek.
Warto oszczędzać na tym, co nie jest nam niezbędne – rzeczach kupowanych pod wpływem impulsu. Nie warto natomiast skąpić na swoje pasje, hobby czy rozwój osobisty. Zarobione przez nas pieniądze nie powinny służyć tylko opłaceniu rachunków i wyżywieniu rodziny – muszą dawać nam także radość poprzez możliwość realizowania naszych zainteresowań.
Pamiętajmy też, że często rozsądniej jest wydać większą sumę na przedmiot wyższej jakości, niż kupować tańszy, który zazwyczaj jest gorszy pod względem oferowanej jakości. W ten sposób nie tylko wydamy więcej, ale nabawimy się frustracji.
Regularne wydatki – lista priorytetów
Warto w sposób ramowy zaplanować budżet rodzinny na najbliższy miesiąc już przy otrzymaniu wypłaty. Przede wszystkim podliczmy, ile wyniosą opłaty za rachunki. Priorytet powinny mieć także wszelkie zobowiązania kredytowe. Po uiszczeniu opłat łatwiej będzie rozporządzić pozostałą do wydania sumą. Również odkładanie oszczędności powinno odbywać się „z góry” (zaraz po wypłacie). Niech będzie to suma rozsądna. Możemy zdecydować się np. na odłożenie 5 czy 10 proc. zarobków. Kwota może ulegać zmianom w zależności od okresu i okoliczności występujących w danym momencie, ale ważna jest konsekwencja oraz nieuleganie pokusie „podbierania” zaoszczędzonych pieniędzy.
Dodatkowy zastrzyk finansowy – pożyczka czy karta kredytowa?
Regularne odkładanie pieniędzy może pozwolić nam na jakiś większy wydatek co pewien czas (np. wyjazd na wakacje). Niekiedy jednak pojawiają się sytuacje niespodziewane, np. konieczność wymiany zepsutego sprzętu RTV lub AGD. W takich momentach pomoc w postaci pożyczek i kart kredytowych oferują banki. Wówczas stajemy przed dylematem, z której z tych opcji skorzystać – czym różni się karta kredytowa od pożyczki gotówkowej?
Obie formy pomocy finansowej zapewniają nam otrzymanie określonej kwoty na dowolnie wybrany cel. Pożyczkę gotówkową zaciągamy zwykle raz, karta kredytowa daje natomiast dostęp do odnawialnego limitu kredytowego, z którego możemy skorzystać w dowolnej chwili bez konieczności przechodzenia skomplikowanych procedur kredytowych. Na początku klient otrzymuje zwykle niewielki limit (np. 1100 lub 2200 zł), ale z czasem, przy dobrej współpracy (czyli terminowym regulowaniu należności), może on zostać podniesiony.
Dodatkowym atutem wielu kart kredytowych jest tzw. okres bezodsetkowy, czyli czas, w którym możemy skorzystać z kredytu nieoprocentowanego. Jeśli w terminie wskazanym przez bank (może to być np. miesiąc) uiścimy całą kwotę zobowiązania, żadne odsetki nie będą naliczone. Pamiętajmy, że taki przywilej dotyczy transakcji bezgotówkowych – za wypłaty z bankomatów pobierane są prowizje. Karta kredytowa nie będzie więc przydatna do pozyskiwania dodatkowej gotówki, natomiast warto zapłacić nią za zakupy. Kolejną opcją wychodzącą naprzeciw osobom z tymczasowymi problemami finansowymi jest odroczenie płatności. Taką kartę kredytową oferuje m.in. Vanquis Bank. Możliwe jest zamrożenie rachunku nawet na 12 miesięcy – zamrożenie płatności pozwoli nam na odroczenie spłaty na 60 dni, a tzw. wakacje kredytowe dadzą nam finansowy oddech przez 1 miesiąc.
Dobre gospodarowanie finansami domowymi nie polega ani wyłącznie na oszczędzaniu, ani na samych inwestycjach. Najlepiej jest znaleźć złoty środek i mądrze planować wydatki, odkładać regularnie pewną sumę pieniędzy, ale jednocześnie nie rezygnować z drobnych przyjemności, na które każdy z nas zasługuje.
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.