Very Nice Studio SA coraz bliżej małego parkietu
26 kwietnia, 2012 0 komentarzyWywiad IPO SA z Panem Krzysztofem Hrynkiewiczem, Prezesem Spółki Very Nice Studio SA, która już w maju rozpocznie ofertę prywatną akcji. W bieżącym kwartale spółka planuje zadebiutować na NewConnect. O rynku gier i planach Very Nice Studio rozmawia redaktor IPO SA Joanna Latusek.
J. Latusek, IPO SA: Czym zajmuje się spółka Very Nice Studio?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Very Nice Studio jest pomysłodawcą i zarazem twórcą gier komputerowych oraz planszowych. Do tej pory spółka zajmowała się produkcją gier oraz elementów do gier dla innych podmiotów. W chwili obecnej pracujemy głównie nad własnymi projektami, które pojawią się na rynku globalnym jeszcze w tym kwartale.
J. Latusek, IPO SA: Jaka misja przyświeca firmie?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Naszą misją jest stworzenie rozpoznawalnej w świecie marki gier, dostarczającej swoim klientom produkty na najwyższym poziomie. Pragniemy również wypełniać nisze na rynku, m.in. poprzez tworzenie gier dla osób do których do tej pory oferta nie była kierowana , a które takiej oferty się wręcz domagają. Uważnie obserwujemy trendy występujące nie tylko w branży gier, ale również w sektorach pokrewnych, związanych z rozrywką i spędzaniem czasu wolnego.
J. Latusek, IPO SA: Jakie mają Państwo plany związane z rozwojem firmy? Jak Pan/i ocenia perspektywy rozwoju branży gier komputerowych? Jaki potencjał ma rynek gier komputerowych w Polsce?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Nasza strategia opiera się na korzystaniu z globalnych, cyfrowych kanałów zbytu, takich jak Appstore, portale casualowe, Google Play (do niedawna znany jako Android Market). W dalszej perspektywie planujemy użycie analogicznych kanałów konsolowych. Produkujemy cross-platformowo, czyli od razu na różne środowiska programistyczne. Skupiamy się przede wszystkim na projektach o krótkim bądź średnim cyklu produkcyjnym i pracujemy nad kilkoma projektami równolegle. Innymi słowy, nie stawiamy wszystkiego na jedną kartę, tworząc jeden produkt przez kilka lat, licząc że odniesie on spektakularny sukces i odrobi zainwestowany w niego kapitał.
Branża gier komputerowych rozwija się bardzo dynamicznie. W samych Stanach Zjednoczonych jest ok. 140 milionów użytkowników różnego typu gier. Nie zauważono obniżenia popytu na gry w związku z kryzysem gospodarczym. Rozwój rynku urządzeń mobilnych powoduje wzrost liczby pasjonatów gier, którzy z każdym rokiem mogą cieszyć się nowymi funkcjonalnościami i modelami gier. Jeśli dodać do tego łatwo dostępne narzędzia globalnej dystrybucji cyfrowej i coraz to nowsze nisze i platformy – możliwości rozwoju firmy są praktycznie nieograniczone.
Rynek gier w Polsce coraz bardziej upodabnia się do rynku światowego. Podobnie, jak w przypadku innych produktów zacierają się granice państw, w związku z czym śledzimy przede wszystkim trendy światowe, a nie lokalne.
J. Latusek, IPO SA: Rozwój której z pokrewnych branż/sektorów według Pana opinii sprzyja rozwojowi Very Nice Studio?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Z pewnością jest to rozwój platform mobilnych, a także związanych z nimi sklepów typu AppStore czy Google Play, który nota bene właśnie otworzył się na producentów gier z Polski. Na pewno pomaga fakt, że w tej chwili jest tylko dwóch dużych rozwijających się graczy, a nie jak jeszcze niedawno wielu. Sukces i rozwój portali społecznościowych jest dla naszej branży również bardzo istotny.
J. Latusek, IPO SA: Co uważają Państwo za największe osiągnięcie Very Nice Studio S.A.?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Zespół tworzący spółkę Very Nice Studio funkcjonuje w branży gier od wielu lat. W tym czasie udało mu się odnieść wiele sukcesów, stworzyć kilkadziesiąt produktów i zgromadzić spore doświadczenie. Very Nice Studio, jako spółka akcyjna to zupełnie nowe przedsięwzięcie – z dużymi aspiracjami i większymi możliwościami wzrostu niż spółka cywilna, którą prowadziliśmy uprzednio. Pozyskaliśmy również kapitał na dalszy rozwój, który został mądrze zagospodarowany. Ważnym krokiem była zmiana technologii, a także sposobu myślenia. Jestem przekonany, że efekty tych działań będziemy obserwować już niebawem.
J. Latusek, IPO SA: Co najbardziej inspiruje firmę przy tworzeniu nowych produktów?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Absolutnie wszystko może być punktem wyjściowym do stworzenia gry – obserwujemy świat, obserwujemy zachowanie ludzi, jak spędzają czas, czego im brakuje, co im sprawia przyjemność. Słuchamy. Nie kopiujemy cudzych pomysłów lecz staramy się analizować dlaczego jedne z nich odnoszą sukces, a inne nie. Pozwala nam to uniknąć wielu błędów. Najbardziej inspiruje nas poszukiwanie nowych nisz na styku naszej branży i innych – pozornie niezwiązanych.
J. Latusek, IPO SA: Planują Państwo debiut na NewConnect?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Tak, planujemy debiut w najbliższym czasie (jeszcze w bieżącym kwartale). Zapraszamy inwestorów do wzięcia udziału w ofercie prywatnej naszych akcji, która jest zaplanowana już na maj. Naszym Autoryzowanym Doradcą jest firma PKF Consult, która jest wspierana przez PKF Capital w procesie pozyskania kapitału dla Very Nice Studio. Chcemy, aby rynki kapitałowe nas “polubiły” nie tylko na czas oferty prywatnej czy w dniu debiutu, ale również w długim terminie. Ze swojej strony możemy zapewnić pełne zaangażowanie zespołu w realizację strategii budowy wartości firmy i marki.
W ostatnim czasie zaczynają przeważać głosy, że w morzu przeciętności rynku alternatywnego coraz trudniejsze do wyłowienia są prawdziwie innowacyjne “perełki”, dla których rynek ten miał powstać. Jesteśmy przekonani, że dzięki naszemu debiutowi, o innowacyjne “perełki” na NewConnect będzie odtąd Inwestorom choć trochę łatwiej.
J. Latusek, IPO SA: Jakie są Państwa potrzeby kapitałowe?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Swoje potrzeby kapitałowe oszacowaliśmy na 600 – 700 tys. zł.
W ramach oferty prywatnej planujemy uplasować na rynku akcje serii E. Oczywiście żaden z dotychczasowych akcjonariuszy Very Nice Studio S.A. w ramach przeprowadzanej oferty nie będzie sprzedawał swoich akcji starszych serii. Pozyskany kapitał trafi do Spółki, w której kolejne projekty czekają na swój czas. Czas ów jest funkcją przede wszystkim możliwości inwestycyjnych Spółki. Mamy jednak głębokie przekonanie, że projekty te są na tyle dobre, że mogą poruszyć świat.
J. Latusek, IPO SA: Na jakie cele planują Państwo przeznaczyć pozyskany kapitał?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Pozyskany kapitał chcemy przeznaczyć przede wszystkim na natychmiastowe poszerzenie zespołu.
W tej chwili większość naszych mocy przerobowych zaangażowana jest w produkty “pierwszego uderzenia” – pierwszą odsłonę trylogii “Between Light & Dark” – przeznaczoną na casualowy rynek PC oraz na iPady, a także wciągający Word Hex na oba systemy smartfonów, przygotowywany w kilku wersjach językowych.
Tymczasem mamy kilkanaście innych obiecujących i rozpisanych pomysłów na gry, które czekają „w szufladzie” na swoją kolej. Zamierzamy na przykład stworzyć całą linię smartfonowych produktów dla dzieci – rozpoczynając od adaptacji planszowych gier edukacyjnych (te już są w sklepach), które stworzyliśmy we współpracy z Trefl S.A. na przełomie 2011/2012 roku. W tych projektach pomaga nam wieloletnie doświadczenie w tworzeniu programów edukacyjnych.
Na koniec najważniejsze – projekt UNSCENE – idea, od której właściwie rozpoczęła się nasza firma. Zakłada on stworzenie całego pakietu produktów, w tym również dedykowanych gier, przeznaczonych dla osób niewidomych i niedowidzących, opartych o autorski model pozwalający na poczucie interakcji i interesującej rozgrywki. Wbrew pozorom – to bardzo liczna w skali globalnej grupa docelowych odbiorców, której rynek dotychczas zaproponował niewiele, a to, co zaproponował jest na poziomie technicznym tradycyjnych gier wideo z lat osiemdziesiątych. Chcemy zagospodarować tę niszę, stworzyliśmy zaawansowane prototypy systemu, ale żeby dotrzeć do grupy docelowej z odpowiednią siłą przebicia, potrzebujemy kapitału.
J. Latusek, IPO SA: W jaki sposób zachęcą Państwo inwestora do kupna akcji Very Nice Studio?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Pomimo, że jako spółka akcyjna jesteśmy start-up’em, nie jesteśmy zespołem “znikąd”, mamy długą historię i sprawdzony know-how, jako zespół pracujemy już 10 lat i zanim powstało Very Nice Studio stworzyliśmy kilkadziesiąt gier. Relatywnie niskie koszty i zdywersyfikowana strategia produkcji ograniczają ryzyko inwestycji. Pierwszych poważniejszych zysków spodziewamy się już w przyszłym roku. Natomiast jeśli wcześniej chociaż jeden z przygotowywanych obecnie produktów trafi w przysłowiową dziesiątkę i odniesie ponadprzeciętny sukces (na co po cichu liczymy), inwestorzy, którzy nam zaufają na pewno się nie rozczarują.
J. Latusek, IPO SA: Czy współpracują Państwo z dużymi czy raczej niewielkimi przedsiębiorstwami?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Z jednej strony wielu naszych podwykonawców to nieduże, często jednoosobowe firmy. Z drugiej strony stale współpracujemy z ogromnymi (z naszego punktu widzenia) spółkami, jak np. Trefl S.A., która wydaje nasze gry planszowe. Ponadto, w przypadku kooperacji staramy się nie ograniczać do kooperantów polskich, mamy podpisaną umowę dotyczącą dłuższej współpracy z firmą z Londynu, zajmującą się filmami animowanymi, z którą już od pół roku współpracujemy nad kilkoma wspólnymi projektami.
J. Latusek, IPO SA: Kto stanowi dla Państwa największą konkurencję?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Naszą konkurencją jest każda firma, która publikuje gry w szeroko pojętej sieci (AppStore, Google Play, inne portale dystrybucji cyfrowej). Takich firm – w skali światowej – jest wiele. Jednak przez to, że rynek jest bardzo duży, wciąż rozwija się i opanowuje kolejne grupy docelowe. Dlatego też jestem zdania, że dla każdego developera jest miejsce.
J. Latusek, IPO SA: Jak liczny jest zespół Very Nice Studio?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Obecnie mamy 6 pracowników, oprócz tego współpracujemy z grafikami, animatorami, muzykami, aktorami, dźwiękowcami. Jak już wcześniej wspomniałem, chcielibyśmy powiększyć nasz zespół i między innymi na ten cel chcemy pozyskać kapitał.
J. Latusek, IPO SA: Czy w najbliższej przyszłości planują Państwo poszerzyć zakres działalności spółki?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Tak. Właśnie podpisujemy umowę z dwiema brytyjskimi firmami na stworzenie wspólnej aplikacji,czy raczej większego systemu, którego smartfonowa aplikacja będzie częścią, a która zagospodaruje całkiem pokaźną, do tej pory niezagospodarowaną niszę na rynku. Mamy oczy otwarte na nowe możliwości i jednocześnie wytrwale realizujemy założone plany.
J. Latusek, IPO SA: Jak wygląda akcjonariat Państwa spółki?
K. Hrynkiewicz, VNS SA: W tej chwili nasze akcje znajdują się w rękach ponad dwudziestu osób.
Akcjonariat jest dość zróżnicowany jeżeli chodzi o udział procentowy. Po przeprowadzeniu planowanej emisji akcji serii E w rękach pięcioosobowego Zarządu Spółki pozostanie jednak nadal większość akcji.
J. Latusek, IPO SA: Bardzo dziękuję za rozmowę.
K. Hrynkiewicz, VNS SA: Również dziękuję.
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.