ZMIANA. CZY BEZ NIEJ MOŻNA ŻYĆ?
5 stycznia, 2015 0 komentarzyNiby wszystko w porządku – rodzina, praca, znajomi… ustabilizowane życie, którego kiedyś tak bardzo pragnęliśmy. Tak, z pozoru wszystko jest w porządku, ale czegoś zaczyna brakować. Zaczynasz zadawać sobie pytania „czy coś mnie jeszcze w życiu czeka ciekawego”, „czy moje życie już zawsze będzie takie przewidywalne”, „czy to już wszystko co mnie czeka”. Dzień za dniem zamienia się w tygodnie i miesiące, mijają lata…Zaczynasz postrzegać siebie w kontekście minionych osiągnięć i pięknych wspomnień zamiast przyszłego potencjału i budowania nowych wspomnień.
Oczywiście, że są tacy, którzy twierdzą: zmiana- po co?. Przeżywają tygodnie wg swoich przyzwyczajeń, rytuałów: praca, dom, powtarzalne czynności, od lat brak nowych znajomych; tematy z bliskimi się wyczerpują, z partnerem w domu właściwie wymieniają się tylko informacjami nt organizacji kolejnego dnia, staje się tak jakoś beznadziejnie i nieciekawie w życiu. Beznadziejnie i nieciekawie, ale tak jakoś bezpiecznie.
Oczywiście są i tacy, którzy uświadamiając sobie rutynę dnia codziennego, wkradający się za próg pracy czy domu cień beznadziejności, budzą się w innej rzeczywistości swoich pragnień i pytają sami siebie: jak żyć szczęśliwiej? Stają się świadomi swoich pragnień i zaczynają nie tylko myśleć o zmianie, ale również podejmować kroki w celu wywołania zmiany. Zaczyna krępować ich w życiu coraz ciaśniejszy gorset przewidywalnej codzienności. To do tych „przebudzonych” kieruję te kilka słów, do tych, którzy duszą się w codzienności i pragną zmiany jak ryba wody. Do tych, którzy mają siłę rozszerzyć swój dotychczas ograniczony klamrą umysł, chcą w pełni kontrolować swoje życie, chcą być świadomi swojego potencjału i możliwości. Aby wyeliminować zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne przeszkody stojące na drodze do osiągnięcia celu, trzeba chcieć podnieść wysoko głowę i spojrzeć przed siebie.
Pewien bliski mym myślom znajomy, po spotkaniu, napisał mi tak: „Wchodzisz na lodowisko i zaczynasz jeździć jak wszyscy. W koło słyszysz muzykę , jeździsz patrząc pod nogi i uważasz aby się nie przewrócić. Tak mija czas, minuta za minutą, godzina za godziną, rok za rokiem… a potem syrena i …wkładają mnie do grobu. A wystarczy podnieść głowę aby zobaczyć wszystko, zobaczyć cel, zobaczyć, że można żyć inaczej. Nie wystarczy być i trwać w przeświadczeniu o swojej tęsknocie i bólu, cierpieniu, wyższości uczuć i doznań, usprawiedliwiając tym wszystko, bo po raz kolejny powiela się ten sam błąd. Trzeba umieć zobaczyć sens życia, trzeba chcieć zmiany”.
Świadomość i odpowiedzialność to rezultat głębokich przemyśleń człowieka, który zdał sobie sprawę, że „do grobu” nie czas a życie wcale nie musi być monotonne.
Przychodzi w życiu czas, że trzeba skoncentrować myśli, uwagę i obserwacje na optymalizacji własnej indywidualności, na odkryciu własnej wyjątkowości; nie osiągniesz tego dostosowując się do opinii innych na temat tego co dla ciebie jest najlepsze. TY to wiesz najlepiej.
Pewna ambitna kobieta, pracownik banku, otrzymała propozycje awansu na stanowisko dyrektorskie związane ze sprzedażą usług bankowych. Nigdy nie lubiła sprzedaży, ale to przecież stanowisko dyrektorskie; jej mama jest dyrektorem, ojciec dyrektorem, ONA też musi być dyrektorem. Takie są oczekiwania rodziców. Nie jest istotne, że będzie odpowiedzialna za coś czego nie lubi i nie czuje, jakoś to będzie. Mija rok – Pani dyrektor nie potrafi zbudować zespołu którym zarządza, zamiast szacunku budzi strach; kadra rotuje, wyników sprzedażowych brak, w domu z mężem się nie układa, dla małego syna brak czasu.. Mija kolejne pół roku – plan sprzedaży nadal nie jest realizowany – pani dyrektor dostaje ostrzeżenie od przełożonych – frustracje przerzuca na podwładnych a ci (!) uprzejmie donoszą zwierzchnikom, ze plan sprzedaży nie jest realizowany przez panią dyrektor, która nie spotyka się z klientami, nie wspiera pracowników, dotychczas nie poznała produktów bankowych…”I co ja mam zrobić?” – pyta pani dyrektor. Po odbytych spotkaniach coachingowych odpowiada:” wiem, zajmę się tym co lubię, będę szkolić; już nie chcę zadowalać innych, teraz zadowolona chcę być ja”.
Powyższy przykład uświadamia, że trzeba pamiętać, iż potrafimy kontrolować jedynie to, czego jesteśmy świadomi; to czego nie jesteśmy świadomi ma nad nami władzę. Przewagę nad tobą mają ci, którym pozwalasz mieć świadomość swoich słabości, bo sam je lekceważysz. Jeśli w twoim umyśle objawi się potrzeba zmiany, ale nie podejmujesz wyzwania aby tę zmianę zdefiniować, czujesz się bezpieczny w dotychczasowym życiu – żyj „uśpiony”. Jeśli jednak jesteś „ocknięty”, chcesz żyć szczęśliwiej i mądrzej – zawalcz o zmianę, zmień serce, umysł i żyj przytomnie. Ile jeszcze czasu potrzebujesz aby zrobić choć krok w kierunku zmiany? Co się ma wydarzyć? Może dzieci dorosną, spłacisz kredyt, zbudujesz dom, zmienisz pracę, a może się zestarzejesz, a może zachorujesz, a może umrzesz… Jeśli naprawdę chcesz to się zmieniaj, nie czekaj, zacznij metodą małych kroków : jeśli chcesz biegać – najpierw idź na spacer; jeśli chcesz się nauczyć gotować – zacznij od gotowania jajka, jeśli chcesz z dzieckiem zacząć spędzać więcej czasu – zacznij od codziennego czytania bajki na dobranoc, jeśli chcesz żeby twoi pracownicy cię polubili- zacznij się uśmiechać. Tylko zacznij. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz pamiętaj – nikt nikogo do zmiany nie może zmusić, to jest twoja i tylko twoja decyzja. Chcesz odłożyć szczęście na później?
O Autorce
Anna Gola– Menedżer bankowy z 18-letnim doświadczeniem w sektorze finansowym.
Zwycięzca VI edycji Polish National Sales Awards w dwóch kategoriach: Dyrektor Sprzedaży oraz Najlepszy Sprzedawca.
Związana z Polskim Towarzystwem Ekonomicznym jako prowadzący szkolenia dla członków Rad nadzorczych Spółek Skarbu Państwa. Zasiadała w radach nadzorczych spółek.
Obecnie pełni funkcję Dyrektora Regionalnego w jednym z Banków. W przeszłości związana m.in. z ING Bankiem Śląskim oraz BRE Bankiem.
Jest absolwentką Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej oraz Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Stypendysta ministerialny. Certyfikowany coach ICC, obecnie studiuje w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie na kierunku Psychologia. Ma doświadczenie jako pracownik dydaktyczny Uczelni Wyższych: Politechniki Śląskiej, Wyższej Szkoły Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych w Katowicach, Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji w Bytomiu.
W wolnym czasie podróżuje oraz rozwija swoje zainteresowania w obszarze psychologii.
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.