Być mamą i nie zwariować- czyli jak wspaniale wykorzystać urlop macierzyński
4 listopada, 2011 0 komentarzyWiele kobiet spodziewających się dziecka i tych, które je właśnie urodziły, ze strachem myśli o długiej przerwie od pracy, znajomych i życia towarzyskiego. Zwłaszcza, jeśli są to kobiety dynamiczne, energiczne i aktywne zawodowo.
Po porodzie wracają do pustego domu, mąż wychodzi rano do pracy i często wraca dopiero wieczorem. Przyjaciele i znajomi również są daleko, cały dzień w pracy.
Maleństwo jest fascynujące, ale dorosły człowiek potrzebuje jednak pobyć, posłuchać i porozmawiać z drugą osobą dorosłą, dlatego także i młodą mamę ciągnie do ludzi.
Ewa tak wspomina to doświadczenie: „ Czułam się jak wystrzelona w kosmos, zupełnie sama na jakiejś obcej planecie. Nie wiedziałam kim teraz jestem, gdzie się podziała ta dawna ja, sprzed dosłownie kilku miesięcy? Co teraz będę robić? Czy nie zwariuję, siedząc całymi dniami sama z dzieckiem?”
Ale kto powiedział, że mama ma tylko siedzieć w domu? Wręcz przeciwnie- i dla mamy i dla niemowlaka, wskazane są spacery i wyjścia na różne ciekawe wydarzenia. Jest ich w Warszawie i innych dużych miastach naprawdę sporo.
Mama nie musi rezygnować z siebie, maluch tego wcale nie wymaga.
Możemy go zabierać ze sobą w wiele ciekawych miejsc i jest to jedyny moment, kiedy głownie śpi, czasem je i nie ma zamiaru nam przeszkadzać. Warto ten czas do 6 miesiąca życia dziecka, czyli czas urlopu macierzyńskiego, dobrze wykorzystać.
Przede wszystkim inne mamy
Najprzyjemniej spędza się czas w miłym towarzystwie, w tym przypadku najlepiej w towarzystwie innych mam. Są w tej samej sytuacji, w której i my obecnie się znajdujemy i doskonale potrafią zrozumieć nasze wątpliwości czy problemy. Dzięki nim mamy okazję podzielić się swoim doświadczeniem, niepokojem ale także radością naszego macierzyństwa.
Dlatego warto chodzić na spacery, na place zabaw i rozmawiać z innymi mamami, nawiązywać nowe znajomości. Zwłaszcza wiosną i latem, kiedy jest ciepło, place zabaw zapełniają się mamami i dziećmi i możemy miło spędzić czas na świeżym powietrzu. Jeśli jednak rozpoczęłyśmy naszą przygodę z macierzyństwem jesienią i zimą, i żadna z naszych koleżanek czy sąsiadek nie ma dziecka w podobnym wieku, również nie musimy być skazane na samotność.
Gimnastyka, taniec, basen
Możemy łatwo znaleźć w Internecie oferty klubów sportowych, które oferują zajęcia gimnastyczne właśnie dla mam z maleńkimi dziećmi. Mamy ćwiczą z dziećmi na ręku pod okiem doświadczonych instruktorów. Jest to świetna zabawa i dla mam i dla dzieci, a mama może przy okazji zrzucić nagromadzone w czasie ciąży kilogramy.
Doskonale można też spędzić czas na kursach pływania dla maluszków, już od ich drugiego miesiąca życia. Im wcześniej, tym lepiej, maluch oswaja się z wodą i nie boi się jej tak, jak nieco starsze dzieci.
„ To była wspaniała zabawa-mogłam obserwować, jaką frajdę z wody i towarzystwa innych maluchów, ma mój synek. A i dla mnie to było miłe wydarzenie, mogłam ruszyć się z domu, nawiązałam nowe, sympatyczne znajomości”- wspomina Marta.
Ania z kolei wybrała dla siebie lekcje salsy dla mam z dziećmi w chustach. Tańczyła już wcześniej i bardzo się ucieszyła z faktu, że po urodzeniu dziecka wcale nie musi z tego rezygnować. Nauczyła się, jak wiązać chustę i nosić w niej dziecko i mogła cieszyć się tańcem. Córeczce też to pasowało- muzyka i rytm ruchów mamy, kołysały ją miło do snu.
Kino, chusty, Strefa matek
Bardzo interesującą i pożyteczną formą spędzenia czasu, zarówno dla mam jak i ich pociech, są przeróżne kursy wiązania chust i noszenia w nich dzieci. Piękno tkanin, rozmowy o dzieciach i urokach macierzyństwa w miłym towarzystwie i przyjemność noszenia malca blisko serca, pozostawi niezapomniane wspomnienia tych chwil.
Dla kinomaniaczek jest bogata oferta nowości filmowych aż trzy razy w tygodniu. Można przyjść z dzieckiem na specjalny pokaz filmowy, na którym dźwięk jest nieco ściszony, żeby nie straszyć dzieci. Na sali są przewijaki i pieluchy, rodzice dostają specjalne foteliki, aby zabezpieczyć dzieci.
Oto relacja Kasi na ten temat:
„Tyle nowości, co ja wtedy obejrzałam, będąc na urlopie macierzyńskim, to już chyba nigdy się nie powtórzy. Obowiązkowo co tydzień byłyśmy z dziewczynami w kinie, wybierałyśmy tylko repertuar i dzień tygodnia. Niemowlaki sobie smacznie spały lub ssały pierś, a my mogłyśmy relaksować się historią na ekranie i wspólnym towarzystwem. Cudowny czas.”
Wspaniałym pomysłem jest także uczestnictwo w grupach spotkaniowych dla mam i niemowląt, w których świeżo upieczone mamy ze wsparciem psychologa, mogą przyjrzeć się sobie w nowej roli, podzielić doświadczeniem i nawiązać nowe znajomości, nie rozstając się z maleństwem. Takie przyjaźnie ze Strefy mam, mogą przetrwać dłużej niż urlop macierzyński a czas wspólnie spędzony będziemy z pewnością wspominać, jako wyjątkowy.
Korzystajmy z tych chwil pełnymi garściami, bo wszystko, co dobre, szybko się kończy.
Adriana Klos, psycholog i psychoterapeuta
Artykuł ukazał się w portalu mamazone.pl
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.