Aktualności

Savoir vivre w pracy, czyli co można, a czego lepiej nie robić w biurze.

Savoir vivre w pracy, czyli co można, a czego lepiej nie robić w biurze.

7 października, 2016

Nowa praca – a w niej zupełnie nowa rzeczywistość i niepisane reguły, których nieznajomość może zadecydować o dalszej karierze. Niektóre z zasad okazują się jednak być wspólne dla większości miejsc pracy. Szczególnie dotyczy to savoir vivre’u.

 

Problemem, na który natyka się wiele osób zaczynających pracę, są firmowe plotki. Często istnieje pokusa, by szybko poznać biurowe tajemnice a tym samym zyskać sympatię współpracowników i poczuć się częścią zespołu. Warto jednak powstrzymać się od nadmiernej ciekawości. Pierwszy powód jest prosty: biurowa hierarchia szybko się zmienia a osoba, którą przed chwilą była obmawiana, za chwilę może stać się szefem działu, od którego wiele może zależeć.

 

Plotka może szkodzić

Przychodząc do biura i słuchając o wadach współpracowników nie wiadomo, jakie intencje i powody kierują firmowym plotkarzem. Lepiej wyrobić sobie własną opinię a rozmowy o wadach współpracowników zostawić na czas wolny i dla grona prywatnych znajomych. Warto pamiętać, że w pracy spędza się niemal połowę życia. Zła atmosfera wywołana obmawianiem szybko może stać się męcząca a naprawienie szkód spowodowanych przez plotki nie zawsze będzie możliwe.

 

Tych tematów lepiej nie poruszać

Istnieje też zbiór tematów, których w czasie pracy w dużej korporacji po prostu nie wypada poruszać. Należą do nich:

  • polityka
  • religia
  • orientacja seksualna
  • problemy zdrowotne i osobiste

 

Lepiej nie zadawać pytań dotykających tych kwestii i nie dzielić się takimi informacjami. Może to budzić zakłopotanie otoczenia, które nie chce znać tak intymnych szczegółów z życia osoby zza sąsiedniego biurka. Warto o tym pamiętać, szczególnie że drążenie tych kwestii w wielu firmach nie jest uznawane za zwykłą niegrzeczność, ale za naruszenie zasad korporacji a nawet dyskryminację, co tym samym może mieć bardzo poważne konsekwencje dla pracownika.

 

O czym rozmawiać

„Small talk” to z kolei dobry zwyczaj w większości miejsc pracy. Chodzi o miłą wymianę zdań przy maszynie do xero czy w windzie. Przy braku pomysłu na temat, warto zacząć od niewymuszonego komplementu lub pytania praktycznego (gdzie jest najlepsza restauracja w okolicy, jak ominąć poranne korki). Takie rozmowy nie muszą być nudne. Choć w pierwszych dniach może się wydawać, że to tylko powtarzanie banałów o pogodzie, z czasem dzięki tym kilku minutom wymiany zdań z kolegami z pracy można się o nich wiele dowiedzieć a nawet nawiązać ciekawe kontakty. Warto się postarać, bo osoby unikające rozmów z innymi pracownikami często są postrzegane jako niegrzeczne i niezaangażowane w sprawy firmy.

 

Kultura korporacji

Ogólna zasada mówi, by nie przeszkadzać swoim zachowaniem czy strojem innym pracownikom, a więc starać się dostosować do kultury panującej w danej firmie. Poza przestrzeganiem oczywistych zasad higieny czy dress codu, oznacza to utrzymywania swojego miejsca pracy w stanie podobnym do tego, jaki można zaobserwować na biurkach innych pracowników. Co to oznacza? W jednej firmie artystyczny nieład, w innej przybory ułożone równo jak od linijki. Zdjęcia rodziny na biurku czy zabawna tapeta na ekranie komputera mogą być normą w jednym miejscu pracy, ale w innym będą już uznawane za niestosowne. Takich zastanych zasad raczej się nie zmieni, dlatego dobrze jest je poznać i się do nich dostosować. Szczególnie, że w mniejszych firmach mogą być wynikiem osobistych preferencji szefa.

 

Rozmowy przy ekspresie do kawy

Miejscem, w którym rodzi się często najwięcej biurowych nieporozumień, jest firmowa kuchnia. Jeśli jednak wszystkie sprzęty i naczynia, których będziemy używać, pozostawi się w stanie takim, w jakim się je zastało, nie można narazić się innym współpracownikom. Warto też pamiętać, że rozmowy o diecie mogą być tak samo krępujące, jak te o zdrowiu. Dlatego nie dzielmy się szczegółami ze swojego jadłospisu ani nie udzielajmy porad żywieniowych, o ile współpracownicy wyraźnie o to nie poproszą. Poza tym, warto pamiętać, że stołując się w firmie musimy brać pod uwagę nie tylko swój gust, ale też komfort otoczenia. Dlatego bardzo aromatyczne potrawy lepiej jeść poza biurem a najlepiej po pracy.

 

Kultura XXI wieku

Warto wspomnieć też o zasadach dotyczących urządzeń mobilnych. W większości miejsc pracy niemile widziane jest spędzanie dużych ilości czasu na prywatnych kontach portali społecznościowych czy ciągłe sprawdzanie telefonu. Poza sytuacjami awaryjnymi, gdy takie zachowanie jest usprawiedliwione, większość osób postrzega je jako dowód na to, że ich współpracownik ma za mało obowiązków, załatwia sprawy osobiste w godzinach pracy lub woli życie wirtualne od tego, co dzieje się dookoła. W każdym z wymienionych przypadków nie wywiera to dobrego wrażenia. Dlatego warto ograniczyć prywatną aktywność w Internecie na czas pracy i starać się zachować przy tym dyskrecję. Dobrym pomysłem może być wyciszenie telefonu i zaglądanie do sieci tylko podczas przerw.

 

Trudny współpracownik

A co zrobić, gdy ktoś łamie jedną lub wszystkie powyższe reguły? Nawet, jeśli racja tkwi po naszej stronie, zwracając uwagę musimy nadal pamiętać o zasadach savoir vivre. Najlepiej zwrócić się do danej osoby na osobności, dbając o to, by jej nie urazić. Jeśli takie sugestie nie przynoszą skutku, możemy w cztery oczy i spokojnym tonem wyjaśnić, co przeszkadza nam w zachowaniu danej osoby. W większości przypadków grzeczne postawienie sprawy wprost powinno zadziałać.