Programy nauczania dostosowane są do przeciętnych możliwości rozwojowych dzieci i młodzieży. Ale ktoś taki jak statystyczny uczeń, nie istnieje. Dla części dzieci szkolne wymagania są zbyt duże, podczas gdy w przypadku innych, szkoła nie pozwala im wykorzystać pełni możliwości. I jednym, i drugim warto pomagać – ale jak to zrobić?
Czasem problemy w nauce można przewidzieć na bardzo wczesnym etapie. Zazwyczaj dzieci bardzo szybko zaczynają interesować się światem, zadają mnóstwo pytań i chętnie próbują nowych aktywności. Jeśli jednak rodzice zauważą, że ich kilkuletnia pociecha niechętnie uczy się wierszyków, nie chce rysować lub jest mało aktywna fizycznie, lepiej nie pozostawiać spraw własnemu biegowi. Aby zapobiec późniejszym kłopotom dziecka w szkole, warto rozbudzać w nim ciekawość, oswajać z nowościami i zachęcać do rozmaitych aktywności.
Talent to nie wszystko
Zazwyczaj jednak problemy z nauką można zauważyć dopiero wtedy, gdy dziecko rozpocznie już swoją szkolną karierę. Ale trudności w nauce nie muszą wynikać ze słabszych zdolności intelektualnych. Trzeba mieć świadomość, że nie wszyscy nauczyciele równie dobrze potrafią przekazywać wiedzę, a i pomoc rodziców nie zawsze jest wystarczająca. Bardzo często kłopoty z nauką dotyczą dzieci zdolnych, ale zarazem bardzo aktywnych, którym trudno dłużej skupić się na jednej czynności.
Bez względu na przyczyny, każdy rodzic może do pewnego stopnia pomóc dziecku w nauce, pilnując, by przestrzegane były warunki sprzyjające przyswajaniu wiedzy.
- Regularny tryb nauki – postępom w nauce bardzo sprzyja regularność. Jeśli odrabianie lekcji i przyswajanie materiału odbywa się codziennie w podobnym przedziale czasowym, uczeń przyzwyczaja się do takiego trybu i w tym czasie łatwiej się koncentruje.
- Przerwy w nauce – ludzki umysł nie jest w stanie efektywnie uczyć się przez kilka godzin bez przerwy. W trakcie nauki lub odrabiania lekcji przerwy należy robić nie rzadziej niż co 45 minut, a w razie potrzeby nawet co 30 lub co 15 minut.
- Porządek na biurku – im mniej rzeczy, które mogą dziecko rozpraszać, tym lepiej. Dlatego w trakcie odrabiania lekcji na biurku powinny znajdować się tylko najpotrzebniejsze przedmioty. Biurko nie jest odpowiednim miejscem np. na zabawki.
- Nauka na głos – kto sam to sprawdził, ten wie, że powtarzanie materiału na głos znacznie ułatwia naukę i pozwala doskonale przygotować się zarówno do odpowiedzi ustnej, jak i pisemnej. Nauka „w myślach” rzadko przynosi podobne efekty.
- Sprawdzanie postępów – choć ani dzieci, ani rodzice zazwyczaj tego nie lubią, sprawdzanie pracy domowej lub przepytywanie z lekcji przez rodzica sprawia, że uczeń bardziej angażuje się w naukę.
- Czas na relaks i aktywność fizyczną – każdego dnia należy zaplanować nie tylko czas na naukę, ale również na zabawę, najlepiej taką, podczas której dziecko będzie mogło zużyć nadmiar energii. Dziecko po prostu musi się wybiegać i spędzić część czasu na zabawie, najlepiej na świeżym powietrzu.
Ale odpowiednie warunki to nie wszystko! Bardzo ważna jest również postawa rodzica lub innej osoby pracującej z uczniem, np. korepetytora. Niezwykle motywująco wpływa na dziecko fakt, że dorosły chwali jego postępy, docenia samodzielność, a więc potrafi nie tylko wytknąć błędy, ale także zauważyć osiągnięcia.
Niestety, rodzice mają z tym często problem. Zdarza się, że matki i ojcowie zbyt emocjonalne podchodzą do postępów swoich pociech w nauce. To z kolei może prowadzić do przesadnej krytyki wyrażanej w nie zawsze odpowiedni sposób. Kolejna trudność może wynikać z niewystarczającej wiedzy rodziców. Im dziecko starsze, tym rodzicowi trudniej wytłumaczyć lekcję lub sprawdzić zadanie.
– Jeśli rodzic ma czas, odpowiednią wiedzę i umiejętności, jak najbardziej powinien zaangażować się w pomoc dziecku. Tyle, że od czasu, kiedy rodzice chodzili do szkoły, programy nauczania bardzo się zmieniły. Poza tym rodzice skoncentrowani są na zupełnie innych dziedzinach życia i zdarza się, że nawet proste zadanie szkolne może im sprawić problem – mówi Marcin Gryszko, właściciel serwisu e-Korepetycje.net. – Zauważmy też, że rodzic, który ma odpowiednią wiedzę, często nie potrafi jej przekazać i w efekcie, zamiast pomóc dziecku, sam odrabia za nie pracę domową. A to przecież zupełnie mija się z celem – podkreśla.
Korepetycje także dla zdolnych
Wielu z trudności, na jakie trafiają rodzice chcący pomóc dzieciom, można uniknąć korzystając z pomocy korepetytora. Dobry korepetytor powinien na bieżąco znać wymagania programowe w zakresie, w jakim prowadzi zajęcia. Powinien także umieć dzielić się posiadaną wiedzą w sposób dostosowany do możliwości dziecka.
Nie zapominajmy także o tym, że korepetytor będzie podchodził mniej emocjonalnie do postępów nauki swojego podopiecznego niż rodzice. Odrobina dystansu, o którą trudno pomiędzy dziećmi a rodzicami, w relacjach korepetytor-uczeń staje się oczywista, a to może dodatkowo ułatwiać koncentrację. Dobrze także, jeśli korepetytor jest cierpliwy i po prostu pozytywnie nastawiony wobec ucznia, ponieważ lekcje nie powinny wiązać się z niepotrzebnym stresem.
Wbrew pozorom, znalezienie takiej osoby nie jest obecnie szczególnie trudne. Poszukując dobrego korepetytora dla dziecka, najlepiej kierować się opiniami innych rodziców. Wiedza o najlepszych nauczycielach rozprzestrzenia się bardzo szybko na zasadzie poczty pantoflowej.
Korzystać można także z wirtualnych portali z ogłoszeniami korepetytorów. Do zalet serwisów takich jak e-Korepetycje.net należy to, że uczniowie i ich rodzice mogą wystawiać opinie i przyznawać oceny. Sami korepetytorzy, konkurując między sobą, udostępniają znacznie więcej informacji na swój temat niż w tradycyjnym ogłoszeniu prasowym – piszą o swoich doświadczeniach, kompetencjach, a niektórzy dają nawet gwarancję dobrych wyników na egzaminach.
Warto przy tym podkreślić, że na wsparcie dzieci w nauce powinni decydować się nie tylko rodzice tych uczniów, którzy mają problemy w szkole.
– Jeśli dziecko wykazuje duże zainteresowanie danym przedmiotem i opanowuje materiał tak szybko, że zaczyna nudzić się na lekcjach, indywidualne zajęcia pomogą mu zdobywać wiedzę w znacznie szybszym tempie – podpowiada Marcin Gryszko. – Do korepetytora może zgłosić się także osoba dorosła, jeśli chce na przykład nauczyć się języka obcego pod okiem prywatnego nauczyciela – dodaje.
Warto przy tym przestać myśleć o nauce jako o przykrym obowiązku, ale zacząć doceniać przyjemność płynącą z pogłębiania wiedzy. Jeśli negatywne nastawienie do nauki uda się zmienić, będzie to już połowa sukcesu.
Dobrego nauczyciela – bez względu na to, czy będzie nim rodzic czy korepetytor – poznać można właśnie po tym, że zwykłą naukę zamienia w rozbudzającą ciekawość przygodę. A gdy nauka staje się także dobrą zabawą, umysł zaczynać chłonąć wiedzę niczym gąbka wodę.
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.