Jaka odpowiedzialność ciąży na managerach?
2 marca, 2021 0 komentarzyZ funkcją managera, szczególnie wyższego szczebla kojarzą się głównie prestiż, wysokie zarobki, wpływ na kluczowe decyzje, ale zarządzaniu towarzyszy także wielka odpowiedzialność w wielu wymiarach, czego na ogół nie są świadomi sami członkowie kadry kierowniczej. Niektórzy managerowie jako najpoważniejszą konsekwencję własnych uchybień postrzegają utratę zatrudnienia, ale nawet nie wychodząc poza płaszczę prawną można wyróżnić przynajmniej kilka znacznie istotniejszych aspektów odpowiedzialności zarządzających. Poniżej w uproszczonej formie omówiona zostanie zaledwie niewielka część tego niezwykle obszernego zagadnienia.
Odpowiedzialność cywilna
Jednym z istotniejszych skutków cywilnoprawnych poczynań zarządzających jest obowiązek naprawienia szkody. Nie sposób wymienić wszystkich możliwych szkód, ale warto przyjrzeć się typowym przykładom. Najczęściej o odszkodowanie do managerów występuje podmiot którym kierują. Spora część roszczeń dotyczy strat wynikających z określonej transakcji czy niepowodzenia danego przedsięwzięcia. Nierzadko w grę wchodzą olbrzymie kwoty. Np. gdy ma miejsce zbycie/nabycie nieruchomości czy przejęcie przedsiębiorstwa. Jednakże, jeśli nie popełniono prostych błędów, przede wszystkim o charakterze formalnym (przykładowo brak wymaganej zgody Zgromadzenia Wspólników czy Rady Nadzorczej) to szanse na oddalenie powództwa wcale nie są małe. Między innymi dlatego, że sam skutek w postaci szkody, nawet dużej nie przesądza konieczności zapłaty odszkodowania. Manager ma prawo podejmować ryzyko w rozsądnych granicach. Tyle, że swoboda sądu w ocenie tej kwestii jest znacznie szersza niż się może wydawać. Zresztą dużą uznaniowość daje się zauważyć w wielu innych kwestach dotyczących odpowiedzialności managerów np. zasadności określonej ceny. Problem jak się zdaje wynika z braku wystarczająco precyzyjnych wzorców w nauce o zarządzaniu. Daleko im na przykład do klarowności standardów wykonywania zawodów medycznych, o profesjach opartych o nauki ścisłe nie wspominając (Ł.Boborek Granice odpowiedzialności menedżera za odporność przedsiębiorstwa na kryzys, czyli o skutkach nieugruntowanych w orzecznictwie kryteriów prawnych, będących podstawą ustalania adekwatnej awersji menedżera do ryzyka str. 193). Dosyć liczne są także przypadki występowania do managerów o odszkodowania za następstwa zaniechań, czyli w uproszczeniu braku wymaganych działań. Powszechne dla managerów jest także ponoszenie finansowych konsekwencji zdarzeń, których bezpośrednimi sprawcami nie są oni sami a ich podwładni. Nie jest to jednak przeważnie odpowiedzialność zwierzchnika na zasadzie ryzyka, gdyż ponoszą ją tylko osoby działające na własny rachunek. Jako kolejna egzemplifikacja służyć mogą szkody polegające na wykorzystywaniu lub ujawnianiu tajemnicy przedsiębiorstwa. Nie powinna dziwić wzrastająca ilość procesów dotyczących tej materii, gdyż biznes jest w coraz większym stopniu oparty na wiedzy, a managerowie szczególnie wyższego szczebla mają dostęp do najbardziej wartościowych sekretów. Natomiast zaskoczenie stanowi to, jak często pozwani próbują usprawiedliwiać się niewiedzą w kwestii podstawowych obowiązków dotyczących poufności. Od wielu lat pokutuje przekonanie, że pracownik ma prawo wykorzystywać bazę pozyskanych przez siebie klientów czy know-how, które tworzył u zatrudniającego, zwłaszcza jeśli ustał stosunek zatrudnienia. Niekiedy asumptem do pozywania członków kadry kierowniczej staje się pociąganie do odpowiedzialności organizacji, którą zarządzają. Przykładowo, jeśli na spółkę zostanie nałożona administracyjna kara pieniężna za nieprzestrzeganie zasad RODO z winy managera, to organizacji z tego tytułu przysługuje roszczenie odszkodowawcze względem zarządzającego. Podobnie od managerów ściąga się także kwoty odszkodowań zapłaconych pracownikom, kontrahentom czy posiadaczom papierów wartościowych. Niedawno media informowały o pozwach składanych przez inwestorów przeciwko spółce CD PROJEKT RED zarzucając jej między innymi wprowadzanie w błąd, przez co mieli ponieść straty. Można przypuszczać, że w razie konieczności zapłaty odszkodowania producent gier będzie je regresować od swoich managerów. Zresztą w ostatnim czasie w przestrzeni pojawiły się również doniesienia o kilku innych zdarzeniach mogących skutkować odpowiedzialnością kardy zarządzającej tej spółki : wystąpienie o wyjaśnienia przez UOKiK, straty wynikające z ataku hackerskiego.
Doniosłe, acz często niedoceniane znaczenie ma odpowiedzialność managerów za zobowiązania podmiotu, którym zarządzają. Większości nie obca jest myśl, że niektórzy wspólnicy spółek osobowych odpowiadają za zobowiązania ułomnej osoby prawnej np. partnerzy, wspólnicy spółki jawnej. Natomiast brakuje świadomości, że długi spółki z.o.o, akcyjnej, fundacji, spółdzielni i niektórych innych podmiotów mogą być egzekwowane z prywatnego majątku członków ich zarządu czy likwidatorów. Dotyczy to głównie, choć nie tylko zobowiązań niewypłacalnej osoby prawnej, jeśli z winy członka zarządu albo likwidatora nie złożono we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości. Co prawda istnieje kilka wyjątków (np. otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego w terminie), ale zasadniczo odpowiedzialność wobec wierzycieli jest bardzo szeroka. Wykracza ona daleko poza ramy prawa cywilnego. Od członków zarządu czy likwidatorów ściągać można również zaległości podatkowe oraz zaległości z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Zaspokajanie długów niewypłacalnej osoby prawnej z kieszeni członków zarządu jest istotne, nie tylko ze względu na wysokość takich roszczeń, ale także przez to jak często ma miejsce. Wynika to z różnych względów. Niestety, wielu managerów nie zdaje sobie sprawy z obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Niektórzy z nich są nawet przekonani, że powinni ratować organizację przed upadłością, niezależnie od tego jak wiele czasu upłynęło od zaistnienia niewypłacalności, a wniosek o ogłoszenie upadłości traktują jako drogę po najmniejszej linii oporu. Ponadto, samo ustalenie chwili zaistnienia przesłanek wystąpienia z tymże wnioskiem nie należy do oczywistych oczywistości. Zaskakiwać może także fakt, że prawo jak i obowiązek zgłoszenia wniosku insolwencyjnego, zasadniczo ciąży na każdym członku zarządu, choćby umowa/statut osoby prawnej nie przewidywały jednoosobowej reprezentacji. Na dodatek rozkład ciężaru dowodu ukształtowany został dosyć niekorzystnie dla pozwanego. Przykładowo, obciążenie członka zarządu czy likwidatora zobowiązaniami kierowanej przez niego organizacji nie wymaga wykazania jego winy. Jednakże dowód braku zawinienia uwalnia od odpowiedzialności. Niemal zawsze wszyscy członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za długi niewypłacalnej organizacji tzn. poszkodowany może dochodzić całej kwoty od każdego z odpowiedzialnych, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z nich zwalnia pozostałych. Potem w grę wchodzi rozliczenie między zobowiązanymi solidarnie, ale już ich wewnętrzna sprawa.
Kadra kierownicza mierzy się także z roszczeniami odszkodowawczymi osób innych niż organizacja którą kierują i jej wierzyciele, zwłaszcza wspólników, kontrahentów, ale są to dosyć rzadkie sytuacje. Składa się na to kilka czynników. Po pierwsze, część doktryny neguje dopuszczalność dochodzenia odszkodowania od managerów przez podmioty trzecie inne niż wierzyciele organizacji, przynajmniej w niektórych przypadkach. Na przykład istnienie takie możliwości neguje się odnośnie uszczerbków majątkowych, o których stanowi ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (M.Mackiewicz Wina korporacyjna za naruszenie prawa konkurencji versus odpowiedzialność członków zarządu wobec spółki kapitałowej PPH 10/2020 str. 52). Brakuje także zgodności w kwestii czy wspólnik może występować o rekompensatę z tytułu utraty wartości udziałów/akcji w spółce od kogokolwiek (z aprobatą M.Pannert Roszczenie odszkodowawcze z tytułu obniżenia wartości akcji Forum Prawnicze 04/2014 str.26-38, odmiennie M. Kaliński, Szkoda poniesiona przez spółkę akcyjną a szkoda poniesiona przez akcjonariusza w świetle przepisów kodeksu spółek handlowych i kodeksu cywilnego – polemika PPH 9/2007 str. 54). Oczywiście istnieją też sytuacje nie budzące większych wątpliwości np. roszczenie wspólnika spółki z.o.o do członka zarządu o naprawienie szkód wynikających z naruszenia zasady jednakowego traktowania udziałowców w takich samych okolicznościach (M.Tofel (w:) M.Bieniak i inni Kodeks Spółek Handlowych Komentarz wyd. Art 20 Nb.12 str. 137). Po drugie, zasadniczo za czyny zarządzającego mieszczące się w granicach umocowania, oprócz niego odpowiada równolegle podmiot, którym kieruje (szerzej nawet Wyrok SA w Lublinie z 09.04.2014 I ACa 812/13). Mając wybór poszkodowany na ogół preferuje dochodzenie odszkodowania od organizacji, a nie managera zakładając, że bardziej prawdopodobne jest wyegzekwowanie zasądzonej należności od osoby prawnej niż od członka kadry zarządzającej. Ponadto nie brakuje stanów faktycznych, w których zidentyfikowanie wewnątrz organizacji osoby fizycznej winnej danej szkody sprawia poważne trudności. Wtedy znacznie łatwiej pociągnąć do odpowiedzialności osobę prawną, gdyż aby przypisać jej winę, nie trzeba wykazać, który z funkcjonariuszy organizacji zachował się nagnanie. Wystarczy dowód, że winny należy do tego grona (teoria winny anonimowej). Rzecz jasna, mogą zdarzyć się sytuacje gdy odszkodowanie należne będzie wyłącznie od managera.
Zakres obowiązku odszkodowawczego wyznacza wiele czynników. Jeden z istotniejszych stanowi rodzaj stosunku prawnego jaki łączy managera z podmiotem, którym zarządza lub w którym zarządza. Jeśli mamy do czynienia z umową cywilnoprawną o zarządzanie nazywaną najczęściej kontraktem managerskim (menadżerskim) obowiązują ogólne zasady uregulowane w kodeksie cywilnym. Zasadniczo szkodę należy zrekompensować w pełnej wysokości. Dotyczy to zarówno szkody rzeczywistej (damnum emergens) jak i korzyści, które zostałyby osiągnięte gdyby szkoda nie wystąpiła (lucrum cessans). Na przykład przez błędy w organizacji pracy zniszczeniu uległa maszyna produkcyjna. Szkodą rzeczywistą jest koszt naprawy lub wymiany sprzętu, a utraconą korzyść stanowi zysk z dóbr, które zostałyby wytworzone od awarii do naprawy lub wymiany maszyny. Standardową przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej jest wina. Z tym, że wcale nie musi to być wina umyślna. Dobre intencje same w sobie nie wyłączają obowiązku odszkodowawczego. O braku winy, który w wielu przypadkach oznacza brak odpowiedzialności, można mówić, gdy nie można sprawcy zarzucić naganności zachowania. Jeśli dwie lub więcej osób ponosi odpowiedzialność za jedną szkodę, także nie można podzielić jej między poszczególnych sprawców, to odpowiadają oni solidarnie (Wyrok SA w Krakowie z 14.09.2012 I ACA 694/12).
Osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę wobec pracodawcy odpowiada do kwoty 3-miesięcznego wynagrodzenia z dnia wyrządzenie szkody i tylko za uszczerbek majątkowy stanowiący szkodę rzeczywistą. W razie wyrządzenia szkody przez kilku pracowników przy braku możliwości indywidualizacji odpowiedzialności poszczególnych sprawców, każdy odpowiada za uszczerbek w częściach równych. Nie znaczy to jednak, że zawsze każdy z pracowników będzie musiał zapłacić tyle samo, gdyż poszczególni odpowiedzialni mogą otrzymywać wynagrodzenie w różnej wysokości. Ograniczenia te nie mają zastosowania do szkód wyrządzonych umyślnie. Z powyższych uwag nie należy wyciągać pochopnie wniosku, że umowa o pracę jest lepsze dla managera od kontraktu cywilnoprawnego. Ma wiele istnych zalet, ale nie dotyczą one tematyki niniejszego opracowania.
W świetle powyższych uwag, kluczowe dla odpowiedzialności odszkodowawczej jest ustalenie jaki stosunek łączy danego managera z kierowaną organizacją. Wbrew pozorom kontrowersyjne przypadki nie należą do rzadkości. Prawną relewantność można przypisać wielu okolicznościom. Nie miejsce i nie czas, by je tutaj analizować, ale warto pokreślić, że sama nazwa umowy nie jest przesądzająca. Podobnie wpis czy jego brak w KRS wcale nie muszą zamykać dyskusji czy ktoś wchodzi w skład organu czy nie (Wyrok SN z 08.03.2019 III CSK 96/17, Wyrok NSA z 13.08.2013 II FSK 2401/11). Co więcej, można nawet zaryzykować twierdzenie, że osoba faktycznie wykonująca funkcję członka zarządu bez aktu powołania, będzie odpowiadać jak członek zarządu (w tym kierunku A.Opalski Kodeks Spółek Handlowych. Tom IIB. Spółka Z Ograniczoną Odpowiedzialnością. Komentarz. art. 227–300 art. 293 Nb.6, odmiennie K. Strzelczyk (w:) T.Siemiątkowski, R.Potrzeszcz, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Tom 2. Tytuł III. Spółki kapitałowe. Dział I. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Tom 2, str. 694).
Kwestię granic odpowiedzialności odszkodowawczej komplikuje dodatkowo status członka zarządu (lub likwidatora) spółki. Członkiem zarządu może zostać zarówno osoba zatrudniona na postawie kontraktu managerskiego jak i umowy o pracę. Dopuszczalne jest nawet, zasiadanie w zarządzie bez umowy, wyłącznie na podstawie samego aktu powołania. W każdym razie, członkowie zarządu będący równocześnie pracownikami kierowanego przez nich podmiotu odpowiadają wobec niego bez ograniczeń, charakterystycznych dla stosunku pracy (Wyrok SN z 17.12.2003 IV CK 305/02 LEX 599556, Wyrok SA w Warszawie z 30.08.2011 VI ACa 1273/10 LEX 1120214). Zastrzec jednak należy, że brak wspominanych limitów dotyczy tylko szkód wynikających z pełnienia funkcji członka zarządu, a nie innych obowiązków określonych w umowie o pracę. Zasadniczo zarząd jest uprawniony, ale i obowiązany do działania we wszystkich kwestiach, które nie zostały przypisane do kompetencji innych organów spółki przepisami prawa oraz statutem czy umową spółki. Dlatego, jeśli jakiejś materii nie powierzono wyraźnie komukolwiek, to najbardziej prawdopodobne jest dochodzenie naprawienia szkody z nią związanych od zarządu. Naiwnością byłoby jednak sądzić, że zarząd może zupełnie wyzbyć się odpowiedzialności wyznaczając zarządzających w poszczególnych obszarach. Nawet wtedy w grę wchodzi zapłata odszkodowania przez członków zarząd, na przykład ze względu za powierzenie funkcji niewłaściwej osobie, brak procedur, uchybienia w nadzorze. Upraszczając zarząd zawsze powinien czuwać nad całokształtem działalności organizacji.
Kary administracyjne
W zakresie odpowiedzialności managerskiej od kilku lat na znaczeniu zyskują sankcje administracje, a przede wszystkim jeden ich rodzaj, jakim są administracyjne kary pieniężne nakładane na zarządzających. Wprawdzie decyzji administracyjnych zobowiązujących managerów do zapłaty kary pieniężnej nie spotyka się nagminne, ale ze względu na zmiany legislacyjne zauważalny jest początek trendu do ich upowszechniania. Wzrasta także wysokość kar. W 2017 znowelizowano ustawę o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, dostosowując polskie prawo do rozporządzenia MAR i dyrektywy MAD. Za niektóre nieprawidłowości określone w tych aktach członkowi zarządu grozi kara do 4 145 600 PLN. Gigantyczne kary mogą być nakładane także na managerów podmiotów pozostających z dala od rynków finansowych. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów przewiduje administracyjne kary pieniężne dla osób zarządzających, które dopuściły do :
– stosowania w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych (niedozwolonych),
– praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów (np. nierzetelne informowanie konsumentów),
– zawierania porozumień ograniczających konkurencję
przez kierowanego przedsiębiorcę. Maksymalna kara dla managera za takie poczynania wynosi 2 MLN PLN. Wyjątek stanowi kierujący podmiotem określonym w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym (np. ubezpieczyciele, banki) dopuszczający do stosowania przez tę instytucję niedozwolonych postanowień w umowach z konsumentami czy praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. W takim przypadku limitem jest kwota 5 MLN PLN. Mimo, że przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów stanowiące o karach pieniężnych dla managerów obowiązują już kilka lat, Prezes UOKiK zaczął korzystać z tej instytucji całkiem niedawno. Pierwsza taka kara została nałożona w grudniu 2020. Prezes spółki, która według ustaleń organu brała udział w zmowie na rynku ciepła zobowiązany został do zapłaty 200 000 PLN. W styczniu 2021 nałożono kary pieniężne na sześciu zarządzających przedsiębiorstwami z branży fitness. Inne przykłady pieniężnych kar administracyjnych nakładanych na członków kadry kierowniczej przeważnie dotyczą specyficznych aktywności np. górnictwa czy działalności leczniczej.
Odpowiedzialność karna
Nie brakuje przestępstw i wykroczeń, których popełnienie nierzadko zarzuca się managerom. Niektóre czyny zabronione są nawet charakterystyczne dla zarządzających.
Na przykład dość powszechnie członkowie kadry kierowniczej zmagają się z oskarżeniami o niegospodarność. Mało kto zdaje sobie sprawę, że może być ona przestępstwem, w skrajnych przypadkach zagrożonych karą do 10 lat pobawienia wolności. Niegospodarność podlega penalizacji nawet gdy szkodę wyrządzono nieumyślnie. Co więcej manager może trafić do więzienia nawet za samo sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego obowiązku. Próby pociągania do odpowiedzialności karnej za niegospodarność managerską mają miejsce stosunkowo często, między innymi dlatego, że postępowanie karne traktowane bywa jako substytut sprawy cywilnej. Wielu rzekomych lub rzeczywistych pokrzywdzonych chce uniknąć opłat, jakie ponieśliby w procesie o odszkodowanie. Zasadniczo nie ma przeszkód by sąd w wyroku skazującym orzekł o obowiązku naprawienia szkody. Ponadto powszechnie sądzi się, że samo oskarżenie w postępowaniu karnym może być bardziej dotkliwe dla managera niż jakiekolwiek konsekwencje prywatnoprawne.
Podobnie sprawa ma się z wierzycielami organizacji. Przestępstwo stanowi doprowadzenie do bankructwa kierowanego podmiotu, choćby przez lekkomyślność. Ponadto KSH przewiduje sankcje karne za niezłożenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki handlowej przez członka zarządu albo likwidatora. Jest to kolejny przykład przestępstwa, którego popełnienie jest niezależne od wystąpienia szkody (Wyrok SA w Warszawie z 01.07.2016 II Aka 97/16). Managerowie skazywani bywają także za to, że w razie zagrożenia niewypłacalnością nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli zarządzanego podmiotu, spłacają lub zabezpieczą tylko niektórych działając przez to na szkodę pozostałych.
Długo można egzemplifikować przestępstwa managerskie związane z zatrudnieniem. Do typowych należy zarzut narażenia pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, stawiany gdy dochodzi do wypadku przy pracy, ale nie tylko wtedy. Odpowiedzialność karna z tego tytułu dla niektórych członków kierownictwa bywa zaskoczeniem. Mogą ją ponosić bowiem wszystkie osoby kierujące pracownikami (w tym na przykład dyrektor ds. IT) nawet jeśli sprawy BHP zostały powierzone specjalistycznym służbom, a obowiązek dbałości o bezpieczeństwo pracowników nie był wzmiankowany w umowie z oskarżonym (odnośnie tej ostatniej okoliczności Wyrok SN z 19.02.2012 IV KK 216/12). W ostatnich latach coraz istotniejszą rolę na gruncie prawa karnego odgrywają konsekwencje mobbingu i dyskryminacji w zatrudnieniu. Penalizowanie takich zachowań kierownictwa nie wywołuje raczej zdziwienia. Natomiast nie wszyscy zdają sobie sprawę, że znamiona przestępstwa wypełniać może również samo niedopełnienie przez managerów obowiązku przeciwdziałania mobbingowi i dyskryminacji w zatrudnieniu. Zresztą nie sposób wykluczyć a limine odpowiedzialności karnej kadry zarządzającej za dopuszczenie do popełnienia przez zatrudnionych innych czynów zabronionych (M.Małolepszy M.Pierzchlewicz Odpowiedzialność karna oficera compliance Prawo i Prokuratura 5/20019).
Zdarza się, że top managerowie nie przykładają większej wagi do prowadzenia dokumentacji, sprawozdawczości, rozliczeń podatkowych kierowanego podmiotu. Na ogół przyjmując, że ewentualne uchybienia w tym zakresie nie niosą poważniejszych skutków, a odpowiedzialność spoczywa wyłącznie na pracownikach działu księgowości czy zewnętrznych usługodawcach. W rzeczywistości sankcje za wspomniane nieprawidłowości dotykają przede wszystkim, choć nie tylko managerów stojących na czele organizacji, mimo powierzenia określonych zadań innym osobom. W grupie 489 orzeczeń analizowanych przez Kancelarię Crido 73% osób pociąganych do odpowiedzialności karnej skarbowej stanowili członkowie zarządów spółek kapitałowych (Raport CRIDO Taxand i CRIDO Legal Członkowie zarządów na celowniku organów skarbowych str.7). Mitem jest także twierdzenie, że uchybienia dotyczące sprawdzań, rozliczeń, dokumentów nie mogą rodzić istotnych konsekwencji. Przykładowo za wyrządzenia znacznej szkody majątkowej przez nieprowadzenie dokumentacji działalności gospodarczej albo prowadzenie jej w sposób nierzetelny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku narażenia podatku na uszczuplenie przez podanie nieprawdy, zatajenie prawdy w deklaracji składanej organowi podatkowemu sąd ma prawo wymierzyć grzywnę do kwoty 26,88 MLN PLN, karę pozbawienia wolności do lat 5 albo obie kary łącznie. Grzywna przekraczająca 1 MLN PLN może zostać nałożona za samo niezłożenie sprawozdania finansowego w rejestrze sądowym, bez względu na skutki. Oczywiście w praktyce orzeczenie kar w maksymalnym wymiarze ogranicza się do specyficznych sytuacji. Niemniej jednak konsekwencje zwykle są bardzo poważne.
Następstwem skazania oprócz samej kary może być także utrata prawa do wykonywania funkcji managera. Jeżeli sąd uzna, że sprawca przestępstwa przy jego popełnianiu nadużył stanowiska albo gdy w ocenie judykatury dalsze pozostawanie na stanowisku zagraża istotnym dobrom chronionym prawem dopuszczalne jest orzeczenie zakazu zajmowania określonych stanowisk np. stanowisk kierowniczych w podmiotach gospodarczych (Postanowienie SN 05.07.2006 IV KK 177/06). Ten środek karny może być zastosowany na okres od 1 roku do 15 lat. Ponadto osoba skazana za jakiekolwiek przestępstwo z grupy określonej w KSH nie ma prawa być między innymi członkiem zarządu czy prokurentem spółki z.o.o, akcyjnej, prostej spółki akcyjnej. Do wspomnianej grupy zalicza się znaczna część przestępstw typowych dla zarządzających, w tym niegospodarność managerską. Zakaz ustaje z upływem piątego roku od dnia uprawomocnienia się wyroku skazującego, chyba że wcześniej nastąpiło zatarcie skazania. Kolejny problem stanowić może wykluczenie ex lege z postępowań o udzielenia zamówienia publicznego podmiotów, których członkiem organu zarządczego, nadzorczego lub prokurentem, jest skazany za przestępstwo skarbowe bądź inne określone w ustawie prawo zamówień publicznych.
Reasumując, odpowiedzialność managerów jest niewątpliwie jest poważna i skomplikowana. Co więcej, nasila się tendencja do wyciągania wobec członków kadry kierowniczej daleko idących konsekwencji prawnych. W najbliższym czasie trend ten wzmocnić mogą jeszcze trudności gospodarcze oraz zmiany ustawodawcze (np. implementacja dyrektywy o sygnalistach). Dlatego warto mieć świadomość odpowiedzialności oraz zadbać o środki prewencyjne.
Autor Michał Wątrobiński
Prawnik i Prezes Zarządu Kancelarii Brokerskiej Andiw Brokers (www.broker.andiw.pl ) specjalizującej się w ubezpieczeniach odpowiedzialności, w tym odpowiedzialności managerów, programach ubezpieczeń grupowych oraz sukcesji w biznesie. Praktyk zarządzania z wieloletnim doświadczeniem jako doradca oraz wykładowca.
Kontakt z autorem możliwy jest przez e-mail broker@andiw.pl bądź telefonicznie 696 48 76 75.
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.