Prowadzą firmy, piastują kierownicze stanowiska, doskonale radzą sobie z trudnymi sytuacjami, bez problemu podejmują decyzje, a jednocześnie prowadzą dom i wychowują dzieci. Superbohaterki? Nie, po prostu – kobiety.
Jeszcze do niedawna kobieta w biznesie była raczej wyjątkiem, który potwierdzał regułę, że jako szef firmy najlepiej sprawdza się mężczyzna. Jednak w ostatnich latach stereotyp ten zaczyna powoli blednąć. Kobiety doskonale sprawdzają się na wysokich stanowiskach i jako właścicielki firm – zarówno niewielkich, rodzinnych przedsiębiorstw, jak i dużych biznesów. Bo, wbrew pozorom, kobieta nie tylko łagodzi obyczaje, ale ma też sporo umiejętności, których panom brakuje.
Z lekkim przymrużeniem oka
Na prowadzenie własnej firmy decyduje się coraz więcej pań, które chcą w zdrowy sposób połączyć życie rodzinne z zawodowym. Wiele kobiet po urodzeniu dziecka ma bowiem problem z odnalezieniem się w pracy na etacie, szczególnie w dużej korporacji. Jeśli mają smykałkę do biznesu, dobry pomysł i sporo samozaparcia – przejście z pracy pod czyjąś marką do pracy na własny rachunek jest naprawdę strzałem w dziesiątkę.
Kobieta w biznesie, choć powoli przestaje dziwić, nadal jest traktowana nieco inaczej, lekko niepoważnie. – Szczególnie młode kobiety traktowane są trochę z przymrużeniem oka lub wręcz lekceważąco – uważa Hanna Bęben, współwłaścicielka warszawskiej herbaciarni „Pij herbatę”. – Własny biznes uczy jednak samodzielności i uodparnia na wszelkie szowinistyczne docinki. Aby odnieść sukces, trzeba być upartym i konsekwentnym, a kobiece słabości zgrabnie obracać na swoją korzyść.
Mocne strony rzekomo słabszej płci
Na szczęście, oprócz słabości, panie mają sporo mocnych stron. Są bardziej zdyscyplinowane, nastawione na realizację ustalonego celu, łatwo się nie poddają i mają dużo większą motywację do pracy. Nie rozmieniają się na drobne, tylko po prostu działają. Przeważają też nad mężczyznami w umiejętnościach podejmowania szybkich decyzji pod presją czasu oraz w negocjacjach, nawet z najbardziej twardym przeciwnikiem. Dzięki temu osiągają lepsze efekty, nie tracąc przy tym nic ze swojej kobiecości. – Kobiety bardziej emocjonalnie podchodzą do różnych tematów, ale ta ekscytacja często pozytywnie wpływa na firmę – zapewnia Marta Garlińska, współwłaścicielka „Pij herbatę”, a prywatnie przyjaciółka Hanny. – W naszej firmie często sprawdza się kobieca intuicja i cierpliwość. Naprawdę kochamy to, co robimy i potrafimy poświęcić się temu całymi sobą. W prowadzeniu biznesu nieważne jest, czy na czele stoi kobieta czy mężczyzna, ważne, by kochać to, co się robi i starać się robić to jak najlepiej.
Więcej obowiązków, lepsza organizacja
Podczas publicznych rozważań na temat biznesu prowadzonego przez kobiety niemal zawsze pojawia się argument, że są one mniej dyspozycyjne i zaangażowane, bo dom, bo dzieci, bo obiad trzeba przygotować… Tymczasem to, co dla wielu jest przeszkodą, dla innych jest motywacją. Panie, z racji tego, że mają dużo więcej zadań i że najczęściej na nich spoczywa obowiązek zajmowania się potomstwem i pilnowania domowego ogniska, potrafią się dużo lepiej zorganizować. – Rodzina nie jest przeszkodą w prowadzeniu biznesu, wręcz przeciwnie, jest ogromnym wsparciem i motywacją. Nie jestem sama, więc jest mi dużo łatwiej – uważa Marta Garlińska. Podobnie myśli większość pań, które z powodzeniem prowadzą biznes w różnych branżach. Nie tracą czasu, bo go zbyt wiele nie mają, działają więc szybko, pewnie i skutecznie. Właścicielki „Pij herbatę” mają o tyle łatwiej, że bazują nie tylko na swoich umiejętnościach i pracowitości, ale też na wieloletniej przyjaźni i zaufaniu. To właśnie ta kobieca przyjaźń w połączeniu z pasją sprawiła, że ich herbaciarnia nie tylko okazała się strzałem w biznesową dziesiątkę, ale też z powodzeniem utrzymuje się na bardzo konkurencyjnym warszawskim rynku.
Tajemnica sukcesu? Atmosfera jak w domu
Biznes prowadzony przez kobiety doceniają też klienci, szczególnie gdy jest to branża usługowa. To takie firmy z ludzką twarzą, w których każdy klient może poczuć się jedyny i wyjątkowy. – Agresywna konkurencja i nastawienie na maksymalny zysk są nam zupełnie obce – zgodnie twierdzą właścicielki „Pij herbatę”. – Gdyby naszą firmę prowadzili mężczyźni, zapewne wyglądałaby zupełnie inaczej. I nie chodzi tylko o wystrój herbaciarni. Dużo ważniejsza jest atmosfera – chcemy, by każdy u nas czuł się trochę jak w domu. I chyba coś w tym jest, bo mamy wielu stałych klientów, którzy regularnie do nas przychodzą. Nie tylko na herbatę, ale właśnie dla tej przyjaznej, wręcz rodzinnej atmosfery.
Oczywiście, własny biznes to nie tylko blaski, ale też cienie. Bycie kobietą nie wystarczy, by odnieść sukces – trzeba być ogromnie zdeterminowaną, cierpliwą i pracowitą. Niejednokrotnie trzeba zdjąć wysokie obcasy i zabrać się do pracy na równi z pracownikami. Bo bez względu na płeć jedno jest pewne – nic nie przychodzi łatwo i na osiągnięcia trzeba po prostu ciężko zapracować.
Źródło i foto: Empemedia
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.