Aktualności

Nowa lista leków refundowanych. Ile zapłacimy?

Nowa lista leków refundowanych. Ile zapłacimy?

1 marca, 2012 0 komentarzy

Wygwizdany niedawno przez lekarzy minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wprowadza zmiany na liście refundacyjnej. Dziś trafiło na nią o blisko 150 nowych medykamentów. Mimo że część z nich potaniała, to jednak Narodowy Fundusz Zdrowia zyskał najwięcej. Podczas gdy jego oszczędności sięgną blisko 740 mln złotych, każdy Polak zostawi tego roku w aptece średnio o około 35 złotych więcej niż przed rokiem. System jest tak skonstruowany, że nawet jeśli Ministerstwo Zdrowia wymusi na producentach obniżki cen, to i tak pacjenci muszą dopłacać więcej – oceniają lekarze, aptekarze oraz eksperci rynku leków.

Na zmianach zasad refundacji leków, zgodnie z zapowiedziami obecnej marszałek Sejmu Ewy Kopacz, a przed wyborami szefowej Ministerstwa Zdrowia, obok Narodowego Funduszu Zdrowia, mieli zyskać przede wszystkim pacjenci.

– Będą mniej dopłacali do leków refundowanych. Obecnie dopłata wynosi 32 proc. Chcemy, by nie była wyższa niż 20 proc. – zapowiadała wiosną ubiegłego roku. O tym, że zmiany zbawiennie wpłyną na kieszenie chorych zapewniał i dalej zapewnia obecny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

Obietnice rządu brzmią więc pięknie, ale okazuje się że na zmianach oszczędza tylko Narodowy Fundusz Zdrowia. Dlaczego chorzy płacą więcej?

Co roku wydamy więcej o 35 złotychW 2011 roku wartość rynku farmaceutycznego w Polsce sięgnęła blisko 31 mld złotych. Wraz ze wzrostem sum, jakie zostawiamy w aptekach, rosła refundacja leków. Podczas gdy w 2007 roku NFZ wydał na nią 6,7 mld zł, to w ubiegłym roku było to już o blisko dwa miliardy więcej. Po zmianach zasad refundacji, wydatki na leki mają spaść z 14,5 proc. budżetu NFZ do niewielu ponad 13 proc. już w tym roku.

1335

Na nowej liście leków refundowanych znalazło się 2847 pozycji, co oznacza, że jest na niej o 186 medykamentów więcej niż na poprzedniej – obowiązującej od stycznia 2012 roku. Ministerstwo Zdrowia wynegocjowało co prawda obniżkę cen dla 144 leków – upusty średnio wyniosły 19 proc. Jednak w przypadku 1147 leków, w wyniku zmiany wysokości limitów i cen zmieni się też odpłatność – w przypadku wielu z nich zmiana będzie oznaczała, że w konsekwencji pacjenci zapłacą za nie więcej.

– Rzeczywiście ceny urzędowe wielu leków obniżono, ale jednocześnie resort zdrowia wymienił część z nich na leki generyczne i zmienił sposób obliczania limitu, czyli kwoty, jaką NFZ dopłaca do leku – wyjaśnia Money.pl Michał Pilkiewicz, ekspert rynku leków z IMS Health. – Mechanizm wyznaczania tych limitów działa tak, że w większości są to zmiany bardziej obciążające kieszenie pacjentów.

Ponad połowa wydatków w aptekach przeznaczana jest właśnie na leki na receptę, a około 30 proc. na leki bez recepty. Trzecie miejsce zajmują preparaty witaminowo – mineralne (suplementy diety) – 12 proc. W 2011 roku statystyczny Polak wydał średnio na leki na receptę blisko 500 złotych, czyli około 40 złotych miesięcznie. Po 1 stycznia zostawia w aptekach w ciągu miesiąca o blisko 3 złote więcej niż przed zmianą zasad refundacji. Rocznie daje to podwyżkę o około 35 złotych średnio na każdego z nas.

Pełna treść artykułu dostępna na stronie tech.money.pl

Brak komentarzy

Przejdz do rozmowy

Brak komentarzy!

Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.

<