W ubiegłym tygodniu pozytywny sentyment na globalnych rynkach wspierały dobre wyniki sektora finansowego w Stanach Zjednoczonych oraz lepsze od oczekiwań odczyty danych makroekonomicznych takich jak indeks ZEW w Niemczech. Rynek dobrze odebrał decyzję agencji Moody’s o utrzymaniu ratingu Hiszpanii na poziomie inwestycyjnym (Baa3). Dobre wiadomości napłynęły również z Aten, gdzie przedstawiciele Trojki porozumieli się z greckim rządem w większości zasadniczych kwestii dotyczących wprowadzanych reform. Uwaga rynku skupiona była na szczycie Unii Europejskiej, w którym pokładano duże nadzieje związane z pomocą finansową dla Grecji i Hiszpanii. Część analityków oczekiwała formalnego wniosku Hiszpanii o pomoc finansowa w postaci partycypacji w zapobiegawczym programie EFSF/ESM. W kontekście Grecji spodziewano się rozszerzenia o dwa lata programu pomocowego oraz formalnej decyzji o wypłacie kolejnej transzy pomocy.
Reakcja głównej pary walutowej na taką polaryzację rynkowych nastrojów była dość jednoznaczna. Euro od poniedziałku do czwartku zyskiwało globalnie na wartości rosnąc względem dolara z poziomu 1,2900 w poniedziałek do 1,3140 w czwartek.
Od czwartku obserwujemy tonowanie oczekiwań związanych ze szczytem Unii Europejskiej. Hiszpania nie zgłosiła wniosku o partycypację w funduszach pomocowych, a kwestia wypłaty pomocy dla Grecji i Cypru nie znalazła się na agendzie szczytu. Zamiast oczekiwanej pomocy dla krajów borykających się z długiem, rynki dostały ogólny zarys unii bankowej i nadzoru nad sektorem finansowym. Ujednolicony nadzór nad sektorem finansowym z wiodącą rolą Europejskiego Banku Centralnego umożliwi dokapitalizowanie będących w kłopotach banków bezpośrednio z funduszu ESM. Takie rozwiązanie zdejmie ciężar uzupełniania kapitałów w sektorze bankowym z budżetów krajów pogrążonych w kryzysie. Rynek nie dostał konkretów od kiedy mogłoby rozpocząć się bezpośrednie dokapitalizowanie banków przez ESM.
Wyniki szczytu zostały przyjęte dość chłodno, a koniec tygodnia przyniósł gorszy sentyment i odwrót od ryzykownych aktywów. Do pogorszenia nastrojów przyczyniły się publikacje gorszych od oczekiwań wyników finansowych sektora technologicznego w Stanach Zjednoczonych. Sprawozdania finansowe Intela i IBM nie pobiły oczekiwań rynku. Prawdziwym rozczarowaniem były wyniki Google potęgujące obawy o kondycję sektora technologicznego i przyczyniające się do spadków amerykańskich indeksów w czwartek i piątek. W związku z gorszym sentymentem pod koniec tygodnia euro traciło na wartości względem dolara zatrzymując się na poziomie 1.3010 stanowiącym 38,2% zniesienia ruchu wzrostowego z ostatnich dni.
Nowy tydzień na parze EURUSD zaczynamy bardzo spokojnie w okolicach 1.3040. Rynek pozytywnie odebrał wyniki wyborów lokalnych w Hiszpanii, gdzie partia premiera Mariano Rajoy wygrała głosowanie w regionie Galicji zachowując większość w lokalnym parlamencie. Zwycięstwo Partii Ludowej w lokalnych wyborach oznacza poparcie dla polityki premiera Rajoy i może być interpretowane przez rynek jako krok w kierunku wniosku Hiszpanii o pomoc związaną z funduszem ESM.
Tomasz Brach
Easy Forex Trading Ltd.