Od ponad dwóch miesięcy znacznie wzrosło zainteresowanie wśród najmłodszych użytkowników sieci grą pod tytułem vanar.io – relacjonują portale z darmowymi grami dla dzieci. Skąd ten fenomen i dlaczego akurat ta gra?
Czym jest vanar.io?
Wszyscy z pewnością znamy wieloosobową grę na przeglądarki internetowe pod tytułem agar.io, gdzie wcielamy się w komórkowy organizm i konkurujemy z innymi graczami o najwyższe miejsce w rankingu. Jakiś czas temu pojawiła się kolejna produkcja tego typu – vanar.io, jednakże tym razem siadamy za sterami statku kosmicznego i stajemy do walki o dominację w kosmosie. W grę możemy zagrać zarówno na oficjalnej stronie, jak również różnorakich serwisach z grami online oraz dowiedzieć się nieco na jej temat z różnorakich blogów, między innymi managarnaobcasach.pl
Jak grać w vanar.io?
Tak samo, jak i w produkcji wymienionej na początku, tak i tutaj mierzymy się ze wszystkimi innymi graczami na jednym serwerze i jednej mapie jednocześnie. Jednakże, w tym przypadku zamiast monotonnego na dłuższą metę pochłaniania różnych organizmów, również tych sterowanych przez żywe osoby, rozgrywka jest znacznie bardziej dynamiczna.
Po uruchomieniu gry, nie musimy się rejestrować (choć prawdopodobnie niedługo pojawi się możliwość logowania przez konta na portalach społecznościowych) – wystarczy podać nick, wybrać jeden z dostępnych serwerów i już możemy stanąć do walki o najlepsze miejsce w rankingu wśród kosmicznych pilotów.
Prędkość poruszania się naszego wehikułu jest dosyć spora, co może być sporą trudnością, jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni lub chcemy latać dosyć dokładnie, a jakby tego było mało, oprócz pocisków wystrzeliwanych przez inne statki, musimy także unikać rozmaitych przeszkód, jak na przykład porozsiewane na mapie asteroidy czy nawet całe planety. Sterowanie jest dosyć proste, poruszamy się za pomocą strzałek bądź klawiszy WSAD, spacją możemy rozpocząć ostrzał, zaś przy pomocy klawisza Shift włączamy lub wyłączamy (na krótki czas) ochronę przed wszelkimi obrażeniami.
Mechanika zabawy jest całkiem podobna do tej, znanej z agar.io; mianowicie, po każdym trafieniu we wrogi cel – zarówno w postaci statku kosmicznego jak i asteroidy, powiększa się rozmiar naszego statku kosmicznego, a co za tym idzie rośnie pula punktów życia, dzięki czemu, jak można się domyślić, jesteśmy w stanie przyjąć więcej obrażeń. Jednakże, będzie nam nieco trudniej manewrować wśród licznych przeszkód – kolizja z niektórymi może okazać się nieuchronna – a przeciwnicy zaczną nas z łatwością trafiać. Z każdym atakiem, którego nie uda nam się uniknąć, pomniejszamy się aż zostaniemy całkowicie zniszczeni. Większy rozmiar statku kosmicznego pozwala także przetrwać ewentualne zderzenie z innymi graczami (choć warto wspomnieć, że bliskie spotkanie z planetą – przeszkodą zawsze okazuje się śmiertelne), a nawet uczynienie z taranowania całkiem użytecznego sposobu walki; im więcej punktów posiadamy, tym więcej też obrażeń zadajemy naszymi pociskami.
Musimy także zwracać uwagę na pozostałe nam zasoby amunicji oraz energii dla tarczy: wszystkie przywracają się automatycznie, ale podczas wymiany ognia może okazać się, że zostaniemy bezbronni. Szczególnie ważny jest zasób drugi, który może niejednokrotnie uratować nam życie – tak jak wspomniano wcześniej, osłona pozwala nam całkowicie zniwelować obrażenia od wrogiej broni czy przeszkód. Amunicja po wyczerpaniu się nie uniemożliwia nam strzelania, jednakże szybkość ataku zostaje wówczas drastycznie zmniejszona – zamiast trzymania spacji licząc, że ktoś wejdzie w naszą linię ognia, znacznie bardziej efektywnym podejściem jest strzelanie seriami, co pozwala zachować nieco strzałów na wypadek nieoczekiwanej konfrontacji z wrogiem.
Czy vanar.io jest warte naszej uwagi?
Gra, póki co, znajduje się we wczesnym stadium rozwoju: mamy do dyspozycji tylko kilka wersji kolorystycznych kosmicznego pojazdu, które przypisywane są losowe kolory, a jedynym dostępnym trybem rozgrywki jest „każdy na każdego”. Twórcy zapowiadają jednak, że produkcja będzie nieustannie rozwijana, podobnie jak w agar.io pojawią się z pewnością nowe możliwości zabawy, między innymi oczekiwany przez wielu tryb drużynowy, gdzie będziemy mogli losowo bądź dowolnie wybrać jedną z grup graczy, wraz z którą będziemy starali się utrzymać najwyższą pozycję w rankingu. Co więcej, portal Poki, na którym gra vanar.io jest dostępna, informuje, że na bieżąco będzie obserwował rozwój gry i w razie jakichkolwiek zmian gracze będą mogli grać w ulepszoną wersję vanar.io.
Punkty rankingowe zdobywamy poprzez niszczenie asteroid oraz zadawanie obrażeń innym graczom. Ponadto, dostajemy dodatkowe punkty za pokonywanie przeciwników znajdujących się wśród dziesięciu najlepszych na danym serwerze (na obecną chwilę dostępne są dwa: europejski oraz amerykański), wyświetlanych na liście w prawym górnym rogu.
Podsumowując, grę charakteryzuje bardzo duży potencjał, jeśli twórcy utrzymają podobny poziom jak w agar.io, może okazać się również sporym sukcesem. Prosta mechanika zabawy połączona z przyjemną dla oka „opływową” oprawą graficzna tworzą naprawdę wciągającą produkcję, która potrafi przykuć nawet na kilka godzin. Vanar.io oraz produkcje tego rodzaju mogą któregoś dnia okazać się przyszłością gier niezależnych.
Brak komentarzy
Przejdz do rozmowyBrak komentarzy!
Możesz być pierwszym rozpoczynającym konwersację.